Stanisław Kowalewski – Ślady białego księżyca

8,00 

Kategoria:

Opis

„Młodzian z sennym spojrzeniem mówił do dziewczynek coś, co wywołało ich zdumienie. Dziewczynka z warkoczykami krzyknęła głośno, ale chłopcy nie usłyszeli słów. Młodzieniec z sennym spojrzeniem roześmiał się i blondas również.
Blondas schwycił dziewczynkę z warkoczykami za rękę, ale wyrwała mu ją z niespodziewaną energią i w tej samej chwili obie z koleżanką rzuciły się do ucieczki. Napastnicy byli widać na to przygotowani. W paru susach znaleźli się tuż przy dziewczynkach. Blondas zdzielił pięścią tę z warkoczykami i zerwał z niej wiatrówkę z zielonego plastyku.
Tomek skoczył naprzód i w tej samej chwili poczuł na ramieniu chwyt Jędrka.
– Spokój, Pilot.
– Nie widzisz, co się robi?!
– Wleją tobie i mnie i jeszcze nożem oberwiesz. To kozacy.
Pryszczaty i jego kompan wyrwali obu dziewczynkom torebki, a kiedy próbowały się z nimi szarpać, blondas odparowywał ataki kopniakami.
Cierpliwość Tomka się wyczerpała. Wyszarpnął ramię z uścisku Jędrka i ze strasznym krzykiem:
– Bandyci! Na pomoc! – wypadł z krzaków.”

Additional information

Autor

STANISŁAW KOWALEWSKI

Tytuł

ŚLADY BIAŁEGO KSIĘŻYCA

Rok wydania

1974

Miejsce wydania

WARSZAWA

Wydawnictwo

INSTYTUT WYDAWNICZY "NASZA KSIĘGARNIA"

Oprawa

MIĘKKA

Format

120x195mm

Ilość stron

182

Stan

UŻYWANY

Uwagi

Brzegi stron zakurzone. Oprawy lekko wytarte i zaplemione, pożółkłe strony.